Ciasteczka są miękkie i w całości jadalne. Idealne by zaskoczyć gości. Nadają się na wszelakie przyjęcia nawet te dla dzieci! W środku nadziane nutellą i okruchami ciastka. Pyszne! A i łatwe w wykonaniu.

Składniki:
- 4 jajka
- 250 ml oleju rzepakowego lub słonecznikowego
- 220 g drobnego cukru do wypieków
- 1 łyżeczka cukru waniliowego
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 500 g mąki pszennej
- 4 łyżki mąki pszennej
- szklanka nutelli
- barwniki spożywcze i trochę mleka lub sok z buraka, marchwi.
Najpierw wykonujemy coś na wzór zaczynu. W większym misce roztrzepujemy rózgą jajka z cukrem i olejem. Dodajemy cukier waniliowy, proszek do pieczenia, 4 łyżki mąki – mieszamy i odstawiamy na ok. godzinę.
Następnie po tym czasie do ciasta dosypujemy stopniowo 500 g mąki i miksujemy mikserem do połączenia. Masa będzie bardzo klejąca.
Nagrzewamy piekarnik 180ºC (góra – dół)
Oprószając ręce mąką formować z ciasta kulki wielkości niedużego orzecha włoskiego (one urosną w trakcie pieczenia dlatego należy też zachować ok 5 cm odstępy). Kulki układamy na blasze wyłożonej papierem do pieczenia.
Pieczemy w temperaturze 180ºC przez 15 – 20 minut lub do bardzo lekkiego zrumienienia. Ciasteczka wyjmujemy z piekarnika. Studzimy, ale jeszcze jak będą lekko ciepłe wydrążamy z nich środek na pestkę. Wydrążone ciasto wkładamy do miski, dodajemy nutellę – mieszamy. Formujemy w dziurce coś na wzór pestki i przykrywamy drugą częścią ciastka (sklejamy).
Szklankę mleka rozdzielam pomiędzy trzy miseczki. Dodajemy barwniki i mieszamy aż się rozpuszczą. Każde ciasteczko zanurzać na moment w mleku, wybierając różne kolory z różnej strony ciastka. Można też użyć soku z buraka i marchwi zamiast barwników spożywczych. Obtaczać w cukrze (normalnym), odkładać na kratkę.
Ciasteczka przechowujemy w pudełeczku. Pierwszego dnia mogą być troszkę twarde, miękną na następny dzień. O ile przetrwają można się nimi delektować przez tydzień czasu 😉
