
Składniki:
250ml ciepłego mleka/ mleka roślinnego lub ciepłej wody
30g świeżych drożdży pokruszonych
100g cukru lub xylitolu ewentualnie 50 g stewii w pudrze
500g mąki pszennej (plus dodatkowa ilość do oprószenia blatu)
1 łyżeczka cukru waniliowego (można zrobić samemy także na bazie xylitolu lub stewii) – przepis na stronie
2 żółtka
80 g masła miękkiego lub roztopionego
1 szczypta soli
1 łyżka oleju do posmarowania miski
Nadzienie:
340g jagód
30 g cukru (lub xylitolu, 15 g stewii w pudrze)
25 g mąki ziemniaczanej
WYKONANIE TRADYCYJNE
W szklance cieplej wody lub ciepłego mleka/mleka roślinnego rozpuszczamy drożdże i cukier. Lekko mieszamy do rozpuszczenia, odkładamy do szafki ciemnej na kilka minut, aż wyrosną. Trzeba wziąć dużą szklankę bo mocno wyrosną. W między czasie przygotowujemy resztę składników do ciasta. Do miski wkładamy mąkę pszenną, żółtka, cukier waniliowy, roztopione masło, sól i dodajemy wyrośnięty zaczyn z drożdży. Wyrabiamy ciasto.
Ciasto przekładamy do natłuszczonej olejem miski. Przykrywamy bawełnianą ściereczką i odstawiamy w spokojne ciemne miejsce – u mnie to tylko szafka zdaje egzamin. Ciasto jak podwoi swoją objętość będzie gotowe.
Gdy ciasto nam spokojnie rośnie, przygotowujemy nadzienie. Jagody myjemy. Dodajemy do nich słodzidło lub cukier i mąkę ziemniaczaną. delikatnie mieszamy.
Wyrośnięte ciasto posypujemy lekko mąką i dzielimy na 4-16 kulek. Każdą rozpłaszczamy.
Kulki spłaszczamy, układamy sobie na dłoni taki mały placuszek i w środek dajemy nadzienie, zaklejamy i robimy kuleczkę. Każdą układamy na oprószonej mąką desce.
Gdy zrobimy wszystkie bułeczki, przykrywamy je ściereczką i zostawiamy na 20 minut. W tym czasie nagrzewamy piekarnik do temp. 200’C.
Blachę wykładamy papierem. Na papierze do pieczenia układamy bułeczki w odstępach ok 5 cm. Pieczemy 20-30 min. Ja piekłam na thermoobiegu – dwie blachy na raz.
THERMOMIX
Do naczynia miksującego Thermomix wlać mleko/mleko roślinne lub wodę, dodać drożdże i cukier/inne słodzidło. Podgrzewamy 3 min/37’C/obr.1
Dodajemy następnie mąkę, cukier waniliowy, żółtka, masło i sól. Wyrabiamy 2 min / kłos
Ciasto przekładamy do natłuszczonej olejem miski. Zostawiamy ciasto w szafce (ja tak zawsze robię i zawsze wyrasta) przykryte bawełnianą ściereczką. Ciasto powinno podwoić nam objętość u mnie stało się to po ok 20 min.
Gdy ciasto nam spokojnie rośnie, przygotowujemy nadzienie. Jagody myjemy. Dodajemy do nich słodzidło lub cukier i mąkę ziemniaczaną. delikatnie mieszamy.
Wyrośnięte ciasto posypujemy lekko mąką. dzielimy na 14-16 kawałków i formujemy kulki.
Kulki spłaszczamy, układamy sobie na dłoni taki mały placuszek i w środek dajemy nadzienie, zaklejamy i robimy kuleczkę. Każdą układamy na oprószonej mąką desce.
Gdy zrobimy wszystkie bułeczki, przykrywamy je ściereczką i zostawiamy na 20 minut. W tym czasie nagrzewamy piekarnik do temp. 200’C.
Blachę wykładamy papierem. Na papierze do pieczenia układamy bułeczki w odstępach ok 5 cm. Pieczemy 20-30 min. Ja piekłam na thermoobiegu – dwie blachy na raz.