Te trzy dni, jakie potrzebuje Kimchi by uwolnić swój smak i właściwości, dłużyły się okrutnie. Chciałam jednak mieć pewność, że przepis jest ok i nic mu nie brakuje. Przygotowanie jest niezbyt skomplikowane, a największa trudność to czekanie, aż kapusta ukisi się. Nie przedłużając…

SKŁADNIKI:
- – kapusta pekińska. Moja miała ok 1,3kg-
- 2- 3 litry wody,
- 5 łyżek soli morskiej,
Na pastę- kleik Kimchi:
- 3/4 szklanki wody,
- 2 łyżki mąki ryżowej,
- 1 łyżka cukru,
- – 1/4 średniej cebuli,
- 1 ząbek czosnku,
- 1 łyżeczka startego, świeżego imbiru,
- 2 łyżki papryki słodkiej,
- 2 łyżki papryki ostrej,
- 3 łyżki sosu sojowego, ciemnego,
- 1/4 łyżeczki soli,
- 1/4 łyżeczki chilli mielonego lub w płatkach,
Do tego warto odrzucić jeszcze:
- 1/2 szklanki grubego szczypiorku, posiekanego, ale nie bardzo drobno,
- 1/2 marchewki, pocięta w paseczki. + ewentualnie kawałek (wielkości naszej marchewki) kalarepy lub białej rzepy, również pocięte w paseczki.
WYKONANIE:
Kapustę poszatkować (nie bardzo drobno, raczej pociąć w kawałki) ulubionym sposobem Ja przekroiłam na 4 części i dopiero cięłam. Przełożyłam do dużej miski, zalałam wodą, w której wcześniej rozpuściłam sól morską. Docisnęłam talerzykiem i pełnym słoikiem, i odstawiłam na 1h. W tym czasie przygotowałam kleik ryżowy. Do garnuszka wlałam wodę, wsypałam mąkę z cukrem i gotowałam chwilę na małym ogniu, by woda z mąką zamieniła się w średnio gęstą masę (coś jak budyń). Odstawiłam do ostygnięcia. Poszatkowałam czosnek, cebulkę- raczej drobno. Wmieszałam wraz z sosem sojowym, startym imbirem, paprykami i solą do przestudzonego kleiku. Następnie dodałam szczypior i marchew. Wymieszałam. Gdy minęła godzina, dokładnie odcedziłam kapustę, lekko ją jeszcze ugniatając. I teraz, przydadzą się rękawiczki
W nich radzę nacierać kapustę, przyprawionym kleikiem (sól, ostra papryka, imbir, chilli… Sami wiecie
). Wszystko przełożyć do dużego słoja, naczynia kamionkowego czy pojemnika plastikowego (przeznaczonego do kontaktu z żywnością) i zakryć. Zostawić na blacie min. 3dni. Po tym czasie jest gotowe do spożycia. Ale resztę czasu, niech już spędza w lodówce.
do naczynia wkładamy kapustę. Rozdrabniamy 10 sek/obr5Jeżeli ma być bardziej rozdrobnione , proszę o 2-3 sekundy wydłużyć czas. Kapustę przekładamy do naczynia zalewamy woda z rozpuszczona solą. Dociskamy talerzykiem i pełnym słoikiem, i odstawiamy na 1h. W tym czasie przygotowujemy kleik ryżowy. Do garnuszka wlałam wodę, wsypałam mąkę z cukrem i gotowałam chwilę na małym ogniu, by woda z mąką zamieniła się w średnio gęstą masę (coś jak budyń). Odstawiłam do ostygnięcia.
do naczynia wkładamy cebule, czosnek, imbir obr.4 /4sek. Dodajemy sosem sojowy, starty imbir, papryki i sól miksuje obr 3/4sek. Dodajemy wszystko do przestudzonego kleiku.
Do naczynia wkładamy marchewkę, rozdrabniamy 6s/obr.5. Dodajemy do kleiku.
siekany szczypiorek i dodajemy do kleiku. Gdy minęła godzina, dokładnie odcedzamy kapustę, lekko ją jeszcze ugniatając. I teraz, przydadzą się rękawiczki
W nich radzę nacierać kapustę, przyprawionym kleikiem (sól, ostra papryka, imbir, chili Sami wiecie
). Wszystko przełożyć do dużego słoja, naczynia kamionkowego czy pojemnika plastikowego (przeznaczonego do kontaktu z żywnością) i zakryć. Zostawić na blacie min. 3dni. Po tym czasie jest gotowe do spożycia. Ale resztę czasu, niech już spędza w lodówce.
Jest super dodatkiem do dań azjatyckich (no ba!), obiadowym, do dań z grilla, do hot dogów i jeśli zasmakuje Wam tak jak mnie, to pewnie i do wszystkiego innegoPamiętajcie o jego prozdrowotnych właściwościach
Na zdrowie i smacznego!
***** Nie wciskajcie kapusty na styk do naczynia. Nawet w lodówce będzie się dokiszać. Może więc kipić. Zwróćcie zatem uwagę by naczynie było trochę większe. Warto jednak przydusić kapustę by uszło powietrze, zwiększacie tak szansę na to by nie spleśniało. Po trzech dniach, w temp.pokojowej, nie jest bardzo kwaśne. Z każdym dniem zmienia smak, ale nie jest to smak naszych rodzimych kiszonek. Póki smakuje i fajnie pachnie, można jeść